XVI Edycja Europejskiego Kongresu Gospodarczego już za nami!
W dniu 8 maja 2024 roku odbyła się debata poświęcona niełatwej i emocjonującej "polsko-ukraińskiej współpracy w sektorze spożywczym" w której uczestniczył Zenon Daniłowski – prezes zarządu Makarony Polskie SA.
Uczestnicy panelu zmagali się z pytaniem: „Polska i Ukraina – konkurencja czy współpraca w sektorze rolno spożywczym?”.
Prezes zarządu Makaronu Polskie SA odpowiedział:
„Naturą gospodarki rynkowej jest to, że wszyscy konkurujemy i zarazem współpracujemy. Od wielu lat współpracuję z Ukrainą, importuję i eksportuję na Ukrainę, a z racji siedziby firmy w Rzeszowie jest to dla mnie naturalny partner. Zależy mi na tym, aby coraz więcej osób w Polsce przekonało się, że integracja Ukrainy z Unią Europejską jest dla Nas wielką szansą. W Polsce dominują małe i średnie przedsiębiorstwa, na Ukrainie – korporacje, wytwarzają produkt masowy. Uważam, że polskie małe i średnie przedsiębiorstwa dużo zyskają na otwarciu rynku ukraińskiego z punktu widzenia surowców, jak i z punktu widzenia rynku zbytu. Jestem bardzo optymistycznie nastawiony do tego, że potrafimy podołać wymogom nowego poszerzonego o Ukrainę rynku".
Jedną z istotnych kwestii poruszonych podczas panelu były również oczekiwania przetwórców w stosunku do polskiego rządu w kwestii unormowania relacji polsko-ukraińskich w segmencie rolno-spożywczym.
„Okres dostosowawczy jest potrzebny, bowiem będzie chronił nie tylko poszczególne sektory polskiej gospodarki, ale również pojedynczych przetwórców. W każdym sektorze powinniśmy podążać za konkurencją, innowacjami nie tylko w kontekście współpracy z Ukrainą, ale również innymi rynkami. Państwa europejskie są coraz mniej konkurencyjne w ujęciu globalnym, nałożyliśmy sobie wiele biurokratywnych rygorów w Unii Europejskiej, które podwyższają koszty funkcjonowania naszych firm, co powoduje, że nasze produkty są relatywnie drogie(…) Mam nadzieję że wejście Ukrainy do Unii Europejskiej pozwoli nam przede wszystkim poprawić konkurencyjność całej Unii w tym polskiego przemysłu spożywczego(…) Dla mnie jako producenta makaronów, wejście Ukrainy do Unii Europejskiej jest potrzebne, ponieważ przerabiamy duże ilości pszenicy durum, która w Polsce nie jest uprawiana. W Ukrainie widzę źródło zaopatrzenia przemysłu makaronowego właśnie w pszenicę durum, a być może semolinę co też poprawi naszą konkurencyjność na rynkach światowych. Bardzo ważny jest okres dostosowawczy, abyśmy wynegocjowali jako Unia Europejska i jako Polska takie warunki, które pozwolą na przeprowadzenie głębokich zmian głównie w naszym rolnictwie, tak aby gospodarstwa rodzinne mogły dalej funkcjonować, a rolnicy czerpać zyski ze swojej pracy i zadowolenie z życia na wsi.” – mówił prezes zarządu spółki Marony Polskie.
„ Każdego dnia Ukraina jest coraz bardziej w Unii Europejskiej. Musimy to przyjąć jako pewien aksjomat. Uważam że żywność jest towarem strategicznym i to, że dzisiaj Unia i Ukraina, a w przyszłości „nowa Unia” będzie mieć znaczne nadwyżki żywności i to jest naszym wielkim aktywem. Aktualnie ludności niedożywionej, głodującej lub zagrożonej głodem jest ok. 1 miliarda. Zmagamy się również z procesami migracyjnymi. Unia Europejska ze względów humanitarnych, jak i biznesowych, właśnie to „bogactwo żywności”, które posiada i będzie mieć w przyszłości, powinna wykorzystać tak aby pomóc krajom biedniejszym. Jest to sposób na ograniczenie procesów migracyjnych, które są spowodowane m. in. brakiem żywności. Jestem optymistycznie nastawiony na współpracę z Ukrainą. Będą oczywiście pojawiać się różnice zdań, ale jestem pewien, że damy sobie radę.” – powiedział Zenon Daniłowski poproszony o podsumowanie panelu.