W agendzie Kongresu nie zabrakło sesji poświęconej branży spożywczej. Odbył się między innymi panel „Branża spożywcza – przyszłość sektora”. W gronie jego uczestników wystąpił prezes Makaronów Polskich SA Zenon Daniłowski. Pozostałymi panelistami byli: Szymon Giżyński – sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Robert Kremser – Business Development Director, Bisnode Polska, Marek Moczulski – prezes Unitopu, Anna Olewnik-Mikołajewska – prezes Zakładów Mięsnych Olewnik, Julian Pawlak – prezes Krajowej Unii Producentów Soków, członek rady nadzorczej Grupy Maspex, Michał Siwek – dyrektor, Departament Międzynarodowy Hub Food and Agri, Bank BNP Paribas, Krzysztof Trojanowski – członek zarządu, dyrektor operacyjny Stokrotki i Vassilen Tzanov – prezes, Upfield Polska Sp. z o.o. Debatę prowadzili: Paulina Piwowarek i Adam Tubilewicz z Portalu Spożywczego.
Uczestnicy debaty, która odbyła się 4 września 2020 r., poruszali m.in. takie tematy jak 30 lat budowy pozycji polskiej branży rolno-spożywczej, szanse i zagrożenia dla sektora spożywczego związane z pandemią, a także polski eksport żywności czy trendy określające przyszłość polskiej branży spożywczej.
– Polskie firmy spożywcze wytwarzające produkty podstawowe, w tym spółka Makarony Polskie, są firmami silnymi, nowoczesnymi i zmodernizowanymi – stwierdził prezes Makaronów Polskich Zenon Daniłowski. Zarówno w pierwszym półroczu bieżącego roku jak i w trzecim kwartale notujemy wzrosty sprzedaży rok do roku i nie widać załamania popytu. W marcu mieliśmy wydarzenie, które osoby z mojej generacji pamiętają z dawnych lat, czyli kupowanie podstawowych produktów na zapas i my w marcu sprzedaliśmy miesięcznie dwukrotnie więcej niż w zwykłych miesiącach, jednak ponosiliśmy też duże koszty, aby uzyskać tę dwukrotnie wyższą produkcję. Trzeba było m.in. wprowadzić nowe procedury, aby załoga czułą się bezpiecznie.
- Zapowiedź drugiej fali pandemii uruchamia podskórnie obawy i oczekiwania na spekulację i gwałtowny wzrost cen surowców – podkreślał Zenon Daniłowski. Niektórzy nie wiedzą, czy można w związku z tym podpisać długoterminowe kontrakty. I to jest największy problem, że jest bardzo trudno negocjować z dostawcami. Niepewna przyszłość powoduje zawirowania…
Prezes Daniłowski zaznaczył, że mimo kryzysu związanego z pandemią, dynamicznie rośnie popyt na makarony z mąk twardych z dodatkiem jaj, a także z roślin strączkowych. – Około 30 proc. naszej produkcji to makarony umownie nazywane prozdrowotnymi. Jeśli sytuacja kryzysowa się nie pogłębi, to nasze społeczeństwo przywykło już do tego, by kupować produkty, które nie tylko żywią, ale i pozytywnie wpływają na naszą kondycję i zdrowie – stwierdził prezes Makaronów Polskich.